Jakie ubezpieczenie na narty wybrać?


Zima jest już w pełni. Wszystkie stoki narciarskie w Polsce i za granicą są przygotowane na przybycie narciarzy. W Polsce z roku na rok wzrasta liczba miłośników białego szaleństwa. Pamiętajmy, że podczas jazdy na nartach możemy ulec wypadkowi. Warto więc przed wyjazdem zadbać o odpowiednie ubezpieczenie. Właśnie na ten temat rozmawiamy z Mariuszem Lewaszowem, specjalistą od ds. ubezpieczeń z SuperUbezpieczenia.pl

Z roku na rok zwiększa się świadomość turystów związana z ubezpieczeniem swojego wyjazdu. Mimo to wielu z nas jednak zapomina o tym, by kupić odpowiednie ubezpieczenie.

Mariusz Lewaszow: Zgadza się. Od jakiegoś czasu można zauważyć, że Polacy zwracają co raz większą uwagę na swoje ubezpieczenie. Na rynku jest dostępnych wiele produktów ubezpieczeniowych, które można odpowiednio dobrać do swoich potrzeb. Pamiętajmy, że warto kupić ubezpieczenie nawet na wyjazd trwający kilka dni.

Wyjeżdżając na narty bez kompleksowego ubezpieczenia w przypadku wypadku musimy liczyć się z dużymi konsekwencjami finansowymi. Czy to prawda?

ML: Pamiętajmy, że podczas jazdy na nartach może zdarzyć się wiele nieprzewidzianych sytuacji. Brak ubezpieczenia oznacza, że za wszystko zapłacimy z własnej kieszeni. Wysokie koszty mogą dotyczyć m.in. akcji ratunkowej w górach, zwiezienie ze stoku, akcji poszukiwawczej, leczenie za każdy dzień pobytu w szpitalu, transport medyczny do kraju oraz zadośćuczynienie dla osoby, której wyrządzimy szkodę.

Jak to wygląda w liczbach?

ML: Jako przykład podam akcję ratunkową wraz z przewiezieniem poszkodowanego helikopterem do szpitala. Koszt takiej akcji może być naprawdę wysoki sięgający kilku tysięcy euro. Pamiętajmy, że wycena takiej akcji zależy przede wszystkim od stopnia trudności, ilości zaangażowanych ratowników i czasu transportu helikopterem. Kalkulując na szybko, z pewnością nam się to nie opłaci. Dodatkowo za brak ubezpieczenia zapłacimy za każdy dzień pobytu w szpitalu oraz za transport do kraju. W skrajnych przypadkach możemy zapłacić nawet 50 tysięcy złotych.

Jadąc na narty do jednego z krajów UE lub Szwajcarii, Lichtensteinu i Norwegii każdy narciarz powinien wiedzieć, że musi posiadać kartę EKUZ. Czym ona jest?

ML: Karta EKUZ to minimum co musi posiadać narciarz. Przypominam, że EKUZ uprawnia nas do korzystania ze świadczeń zdrowotnych danego kraju, na tych samych zasadach co jego mieszkańcy. W skrócie dzięki EKUZ mamy dostęp do publicznej służby zdrowia.

Czy wybierając się na narty EKUZ wystarczy?

ML: W przypadku fanów narciarstwa EKUZ może nie wystarczyć. Karta nie zapewni nam pokrycia kosztów transportu medycznego do Polski, oraz zapłacenia za usługi medyczne w danym kraju. Dlatego oprócz EKUZ warto posiadać dodatkowe ubezpieczenie.

Co powinna zawierać polisa ubezpieczeniowa?

ML: Najważniejsze elementy to: koszty leczenia, NNW, suma ubezpieczeniowa (im większa tym lepiej), odpowiedzialność cywilna (OC). Dodatkowo możemy ubezpieczyć swój sprzęt sportowy. Jest to przydatne ubezpieczenie ponieważ sam sprzęt jest często warty kilka tysięcy złotych. Przy tym ubezpieczeniu dokładnie zapoznajmy się, co dokładnie musi się stać, by odszkodowanie było nam wypłacone.

Sporty zimowe to nie tylko narciarstwo. Czy wszystkie dyscypliny są przez ubezpieczycieli traktowane tak samo?

ML: Oczywiście, że nie. Istnieją ubezpieczenia sportów podwyższonego ryzyka lub sportów ekstremalnych. W tych przypadkach trzeba liczyć się ze zwyżką. Jeśli uprawiamy sporty zimowe oceniane przez TU jako niebezpieczne to zwykłe ubezpieczenie w przypadku wypadku nie zadziała.

Teraz kluczowe pytanie. Gdzie najlepiej się ubezpieczyć?

ML: Na polskim rynku funkcjonuje wiele TU. Każde praktycznie posiada w swojej ofercie ubezpieczenie na wyjazd na narty. Jeśli zależy nam na dobrej ofercie i oszczędności czasu to najlepiej skontaktować się z naszymi specjalistami z portalu SuperUbezpieczenia.pl. Porównane nam zostaną oferty ze wszystkich TU. Dzięki SuperUbezpieczenia.pl można być pewnym, że wybraliśmy odpowiednie ubezpieczenie.

Czyli na zakończenie. Warto się ubezpieczać

ML: Oczywiście. Koszty ubezpieczenia w porównaniu ze wszystkimi opłatami związanymi z wyjazdem na narty są niskie. Tylko kompleksowa ochrona pozwoli nam nie martwić się kwestiami bezpieczeństwa i w pełni dać się porwać zimowemu szaleństwu.

Jeśli planujesz wyjazd na nart skorzystaj z SuperUbezpieczenia.pl i ciesz się odpowiednim ubezpieczeniem.

Austria - poradnik dla kierowców


Doskonałe warunki śniegowe, nowoczesna infrastruktura, znakomite przygotowanie stoków oraz legendarna gościnność sprawia, że Austria jest ulubionym miejscem dla wielbicieli zimowych sportów. Zanim jednak dotrzemy na stok, musimy pokonać austriackie drogi. Jakie panują warunki na drogach, jakie obowiązują przepisy i czego mogą spodziewać się kierowcy po austriackich służbach drogowych? Odpowiedź w poniższym artykule.

 

Niektórzy z nas nie wyobrażają sobie zimy bez szaleństw na nartach, czy na snowboardzie. Amatorzy białego szaleństwo często wybierają inne góry niż nasze polskie Sudety, czy Karpaty. Dużą popularnością cieszy się Austria, która zachęca turystów nie tylko wspaniałymi widokami i komfortowymi hotelami, ale pewnością, że komfortowe stoki będą w pełni naśnieżone.Dojazd na miejsce wypoczynku to kilkunastogodzinna podroż, do której należy się dobrze przygotować.

Przepisy ruchu drogowego w Austrii

Podstawowym obowiązkiem podróżujących po Austrii jest podróż w pasach bezpieczeństwa. Przewożąc dzieci poniżej 150 wzrostu  koniecznie zapewniamy im odpowiednie foteliki. Jedno miejsce może zajmować tylko jedno dziecko. Obowiązkiem każdego kierowcy jest również okazanie trójkąta ostrzegawczego, apteczki i kamizelki odblaskowej w razie kontroli drogowej. Każdy kto stoi obok samochodu , który uległ awarii musi mieć takowa kamizelkę na sobie. W okresie od 1 listopada do 15 kwietnia obowiązują tu opony zimowe, a w szczególnych przypadkach, kiedy zima mocno daje się we znaki, wymaga się założenia na koła samochodów łańcuchów.

Ograniczenia prędkości

Ograniczenie prędkości  dla  samochodów osobowych i motocykli wynosi: na drogach  krajowych-100 km/h, na autostradach-130 km/h, jazda w terenie zabudowanym 50 km/h. Samochody poruszające się po drogach z przyczepą o wadze do 750 kg: w terenie  zabudowanym 50 km/h, a na autostradach i drogach krajowych 100 km/h.

Wsiadasz za kółko – nie pij, używaj telefonu tylko z zestawem głośnomówiącymi

W Austrii dopuszczalną ilością alkoholu w krwi jest 0.5 promila. Jeśli jednak kierowca przekroczy tę granicę to grozi mu mandat od 300 Euro do 5900 Euro. Ponadto kierowca skierowany będzie na specjalne szkolenie, może tez spodziewać się odebrania prawa jazdy. Podczas jazdy obowiązuje zakaz rozmowy przez telefon bez zestawu głośnomówiącego.

Słyszysz karetkę – ustąp pierwszeństwa

Od trzech lat obowiązuje w Austrii przepuszczanie pojazdów uprzywilejowanych. Zasady te  mają ułatwić natychmiastowy przejazd karetkom, oraz innym służbom, które śpieszą na pomoc potrzebującym. Jeśli prowadzący auto nie ułatwi przejazdu służbom specjalnym zostanie ukarany mandatem.

Ile kosztują winiety w tym roku?

Aby kierowców nie zaskoczyły ceny  podajemy  informacje na temat wysokości winiet obowiązujących w tym roku. I tak podczas podróży przez Austrię musimy opłacić winiety. W tym kraju winiety sprzedaje się na okres 10 dni, na  2 miesiące, lub na  rok. Winieta wykupiona na okres 10 dni kosztuje 8,8 euro ( w przypadku motocykli – 5,1 euro). 25 euro należy zapłacić na winietkę dwumiesięczną (w przypadku motocykli – 12,9 euro), za roczny przejazd zapłacimy 85,7 euro, ( w przypadku motocykli – 34,1 euro).

Gdzie kupimy winiety?

Winiety są dostępne na prawie każdej stacji benzynowej na terenie Austrii. można je również nabyć w punktach PZM. Na terenie Niemiec w punktach ADAC lub wysyłkowo za pośrednictwem ich sklepu internetowego.

Gdzie umieszczamy winietę?

W przypadku Austrii nie musimy niczego wypełniać. Winietę naklejamy w lewej, górnej części przedniej szyby, tak aby była dobrze widoczna, ale nie przeszkadzała w prowadzeniu pojazdu. Kawałek z kodem kreskowym powinniśmy mieć zawsze przy sobie na wypadek kontroli.  Na szybie powinna się znajdować tylko jedna austriacka winieta w tym samym czasie (jest to szczególnie ważne na odcinkach z kontrolą wideo).

Ubezpieczenie sprzętu narciarskiego. Jak odpowiednio o niego zadbać?


Wielkimi krokami zbliża się sezon zimowy. Sprzęt narciarski nie należy do najtańszych. Co roku fani „białego szaleństwa” inwestują wiele pieniędzy w przygotowania do zimy. Wyjeżdżając w góry ubezpieczamy się od nieprzewidywalnych zdarzeń i wypadków. Co w przypadku ubezpieczenia sprzętu narciarskiego? O co dokładnie zadbać? Postaramy się Wam to wyjaśnić.

Wybierając polisę narciarską musimy dokładnie sprawdzić co oferuje nam ubezpieczenie narciarskie i w jakiej sytuacji następuje wypłata odszkodowania. Różnice w ofertach dostępnych na rynku można podzielić na II kategorie. Pierwsza z nich to samo określenie co to jest sprzęt sportowy. Definicje w ogólnych warunkach jasno określają jaki rodzaj sprzętu jest objęty ubezpieczeniem. Najczęściej są to narty z wiązaniami, kijki, buty narciarskie czy deska snowboardowa. Jeśli sprawdziliśmy już w OWU co ubezpieczyciel rozumie pod pojęciem sprzętu narciarskiego teraz musimy przeanalizować zakres odpowiedzialności, a więc wykaz sytuacji, w których to nasz sprzęt jest ubezpieczony.  

Standardowo ochroną jest objęty sprzęt oddany do przechowalni bagażu, powierzony zawodowemu przewoźnikowi. 

Pamiętajmy, aby zachować paragon lub inny dokument potwierdzający oddanie naszego bagażu pod opiekę innego podmiotu. To co najbardziej interesuje narciarzy to właśnie ubezpieczenie sprzętu podczas użytkowania. W tym temacie jest najwięcej różnic w dostępnych ofertach!  Najczęściej towarzystwa ubezpieczeniowe obejmują ochroną sprzęt np. od określonych zdarzeń losowych i od kradzieży z włamaniem do naszego miejsca zakwaterowania, auta (narty nie mogą być pozostawione w aucie w pełnej widoczności) czy rabunku. 

TU Europa w swoim ubezpieczeniu SKi&SPORT dodatkowo ochroni nas w sytuacji, gdy nasz sprzęt zmieni właściciela podczas, gdy my straciliśmy przytomność w wyniku nieszczęśliwego zdarzenia lub nagłego zachorowania. Natomiast rozszerzając Wojażera w PZU o ubezpieczenie assistance Pakiet sport możemy liczyć na pokrycie kosztów naprawy uszkodzonego sprzętu lub wynajem sprzętu zastępczego jeśli nasze narty uległy zniszczeniu w wyniku zderzenia się z innymi osobami, przedmiotami lub niefortunnie wywróciliśmy się (w przypadku wywrócenia się odpowiedzialność będzie tylko, gdy doszło również do uszkodzenia ciała).

Pamiętajmy, że zostawiając nasz sprzęt pod restauracją bez żadnej opieki nie mamy co liczyć na ochronę z polisy narciarskiej. 

W przypadku szkody w zależności od towarzystwa ubezpieczeniowego przygotowywana jest wycena sprzętu, który został uszkodzony lub skradziony. Pod uwagę brane są koszty naprawy sprzętu w profesjonalnym serwisie potwierdzone fakturą. Jeśli natomiast nasz sprzęt został skradziony to ubezpieczyciel musi oszacować jego wartość na podstawie aktualnej ceny sprzętu na rynku.

Planując wyjazd warto zadbać o swój komfort wybierając takie rozszerzenie standardowego ubezpieczenia kosztów leczenia, które obejmie ochroną sprzęt sportowy od zniszczenia, uszkodzenia lub zaginięcia. W celu dobrania odpowiedniej do naszych potrzeb polisy należy skontaktować się ze swoim Agentem. Przygotowaną ofertę należy dokładnie przejrzeć i przeczytać co ubezpieczyciel pojmuje pod pojęciem „sprzęt sportowy” i jaki oferuje zakres odpowiedzialności. Spędź zimowe szaleństwo z kompleksową ochroną.